Przez wiele lat wśród pozycjonerów utarło się przekonanie, że im więcej linków na stronie tym gorzej może ona być oceniana przez Google. W 2008 roku Gigant z Mountain View zniósł jednak wcześniej narzucany limit 100 odnośników na jedną witrynę. W zeszłym roku natomiast Matt Cutts ponownie poruszył ten temat potwierdzając, że algorytm nie ustawia już limitu 100 linków ? głównodowodzący oddziału walki ze SPAMem nie powiedział wtedy jednak czy granica taka kiedykolwiek istniała.
Wszelkie wątpliwości rozwiał jeden z pracowników Google ? John Mueller. W temacie na forum Google Webmaster Help stwierdził, że limity tego typu nigdy nie istniały. Napisał między innymi:
?Nie ma żadnych ograniczeń co do liczby linków na stronach. Niezależnie od ich ilości nie mają one wpływu na to jak rankingowany jesteś w wynikach wyszukiwania.?
Oczywiście sprawa wygląda całkowicie inaczej kiedy mówimy o linkach nienaturalnych i spamerskich ? wtedy mogą w bardzo dużym stopniu wyrządzić krzywdę osiąganym w SERPach rezultatom. Teraz wiemy jednak, że nie ma rzeczywistego ograniczenia liczby linków na stronie.
Nie zmienia to jednak faktu, że im więcej linków na jednej stronie ? na przykład w jednym tekście – tym mniejsza ich wartość. Musimy pamiętać, że Google?s juice dzielony jest pomiędzy wszystkie linki wychodzące. Jeżeli na podstronie jest ich 150 to każdy pojedynczy będzie miał zdecydowanie mniejszą moc niż w przypadku strony, gdzie linków takich jest 10. Powinniśmy też starać się omijać wielokrotnego linkowania z jednego tekstu do tej samej strony. Odnośnik ma być rozszerzeniem zawartych w tekście informacji lub skierować do ciekawych źródeł ? powielanie go w treści podchodzi już pod praktyki reklamowe i wygląda sztucznie.