Druga część publikowana wczoraj wpisu dotyczącego aktualizacji algorytmu Google, która najprawdopodobniej zwiększyła konkurencję w zakresie authorship. Jeżeli nie mieliście możliwości zapoznania się z początkiem tekstu, to zapraszam do jego lektury 😉
Jak może to wpłynąć na Ciebie?
Za każdym razem kiedy Google wprowadza jakieś zmiany pierwsze o czym myślimy to: jak wpłyną one na mnie i na moją stronę internetową?
Jako, że miejsce miała redukcja ilości autorów, których zdjęcia wyświetlane są w SERPach bardzo ważne, abyś zrozumiał wynikające z tego konsekwencje. Innymi słowy, będę chciał wytłumaczyć Ci jak Google kategoryzuje profile poszczególnych autorów.
Pełen profil autorski ? zawiera to co wymieniliśmy wcześniej czyli zdjęcie, imię i nazwisko oraz liczbę śledzących w G+
Niepełny profil autorski ? brak tutaj zdjęcia jednak obok snippetu znajduje się imię i nazwisko autora oraz liczba followujący w G+
Brak proiflu autora ? brak jakichkolwiek informacji o autorze
Wylądować możesz w każdej z tych kategorii. Z całą pewnością chciałbyś, aby Google przydzieliło Ci pełny profil autora. Nie jest to jednak takie łatwe i istnieje sporo kryteriów, które o tym decydują. Najważniejsze z nich to między innymi:
Sam autor i jakość jego tekstów nie ma bezpośredniego wpływu. Chodzi tutaj raczej o zaufanie do strony i poziom jej jakości
Ilość osób śledzących Twój profil na Google+ również nie ma wpływu. Niektórzy autorzy posiadają ponad 10 tysięcy followujących inni natomiast mniej niż 50
Authorship przypisywany jest do strony nie do autora. Oznacza to więc, że na jednym blogu w SERPach pojawiać może się Twoje zdjęcie w przypadku drugiego już natomiast niekoniecznie posty Google+ w SERPach zawsze pokazują pełne profile
Co powinieneś zrobić?
Wiem, że zmiany zawsze powodują pewien niepokój i ryzyko niepowodzenia to z miejsca odradzam całkowite rezygnowanie z Google Authorship. Obecnie zmiany są relatywnie nowe i cały czas testowane więc tagi autorskie pozostawiamy na stronie ? na pewno nie zrobią nam krzywdy. To, że obecnie trochę trudniej się z nich korzysta wcale nie oznacza, że nigdy nie będziesz miał szansy, aby Twoje zdjęcie pojawiło się w SERPach obok artykułu.
Powinieneś zacząć zwracać uwagę na wyniki wyszukiwania, z którymi masz kontakt. Zarówno jeżeli sam czegoś szukasz oraz w przypadku własnych treści. Kto pojawia się najczęściej? Jakie są typy stron, dla których pisze? W którym miejscu pojawia się Twój profil autorski? Jeżeli zaczniesz zauważać pewne trendy i zależności wtedy będziesz mógł wyciągnąć z nich pożyteczne wnioski na przyszłości.
Jeżeli zauważysz, że jeden rodzaj treści częściej nagradzany jest authorshipem od innego albo przy jednych wpisach gościnnych pojawia się Twoje zdjęcie a przy innych nie wtedy wiesz, że musisz dokonać pewnych zmian w swojej dotychczasowej strategii. Staraj się pisać na konkretny temat częściej dzięki czemu zaczniesz budować pewien autorytet w oczach wyszukiwarki.
Na pewno jest o co walczyć ? wyniki wyszukiwania posiadające przy sobie pełne informacje o profilu Google+ posiadają zazwyczaj zdecydowanie lepszy wskaźnik CTR. Jeżeli wprowadzone zmiany rzeczywiście pomagają Google lepiej oceniać i kategoryzować wpisy według treści wtedy rozwiązanie to będzie coraz bardziej rozwijane. W ślad za przeglądarką pójdą również użytkownicy. Jeżeli nadal nie pojawiasz się więc w SERPach razem z authorshipem to w takim razie są jeszcze jakieś kwestie optymalizacyjne, które powinieneś poprawić.
Co jest najważniejsze? Jak zwykle musisz być pewny, że tworzysz treści najwyższe jakości, które nie tylko przyciągną potencjalnych klientów, ale jednocześnie zyskają wiele w oczach wyszukiwarki. Wykorzystaj swoją wiedzę dotyczącą SEM, aby zyskać przewagę. Wiesz czego chcą Twoi klienci, przed jakimi wyzwaniami stają i wiesz jakie rozwiązania możesz im zaoferować.
Buduj zaufanie dzięki odpowiednio tworzonej treści, buduj zaufanie w konkretnej branży i promuj teksty, które pisałeś na innych witrynach ? dzięki temu wprowadzane obecnie przez Google zmiany będą miały na Ciebie zdecydowanie mniejszy wpływ!