Google od jakiegoś czasu eksperymentowało z możliwością dodania pełnych menu restauracji bezpośrednio do wyników wyszukiwania. Według wpisu na oficjalnym blogu wyszukiwarki funkcja jest już udostępniona od piątku. W miejscu tym może pojawić się pytanie ? czy aby na pewno?
Google poinformowało, że prezentuje menu poszczególnych restauracji w specjalnym okienku na szczycie wyników wyszukiwania. Według wskazówek, chcąc zobaczyć menu powinniśmy wpisać nazwę restauracji oraz dołączyć do niej słowo ?MENU?. Jak się jednak okazuje, przykład podany przez Google wyświetla żądane menu po wpisaniu całkowicie innego zapytania a mianowicie ?show me the menu for…? (pokaż mi menu dla).
Według założeń dodatkowe okienko w SERPach powinno wyświetlać posiłki podzielone na kategorie, w zależności od tego jak zorganizowany jest jadłospis danej restauracji. Powinniśmy wiec spodziewać się dużych nagłówków z podziałem na przystawki/zupy/dania główne/napoje ? funkcja ta jednak mocno szwankuje.
Google nie podało bardzo wielu szczegółów związanych z nową usługą, dlatego też na myśl nasuwać może się kilka następujących pytań:
- Skąd brane są szczegóły dotyczące jadłospisów? Najprawdopodobniej ze stron takich jak AllMenus.com oraz Gayot.com. Nie jest to jednak oficjalne info ? nawet jeżeli byłaby to prawda, wtedy wiele informacji będzie nieaktualnych. Czy Google pobiera więc menu bezpośrednio ze stron restauratorów? Wtedy algorytm musiałby być o wiele bardziej skomplikowany.
- Czy Google zawarło jakąkolwiek umowę ze źródłami, z których pobiera dane czy też po prostu korzysta z faktu, że jest monopolistą?
- Co powinna zrobić restauracja jeżeli chce, aby jej menu również było wyświetlane w takiej formie?
- Co w przypadku, jeżeli restauracja NIE CHCE, aby jej menu znajdowała się w SERPach z jakiegoś powodu?
- Jak często dane odnośnie jadłospisu będą aktualizowane?
Postanowiliśmy przesłać część tych pytań do polskiego supportu Google. Ku naszemu zdziwieniu nie bardzo wiedzieli o co chodzi. Jak się okazało, usługa nie jest po prostu dostępna w naszym kraju… ? co akurat nie powinno dziwić. Jak na razie wydaje się funkcjonować jedynie na terenie USA. w przypadku innych państw dostępność ma zostać dodana w najbliższych tygodniach/miesiącach.
Zastanawiający jest tylko fakt, czy nowa propozycja od Google się pzyjmie. Czy jest tak naprawdę potrzebna?