
Jeżeli nie chcesz jednak zaśmiecać okna swojego web-browsera dodatkowymi paskami narzędzi, wtedy z usługi Bing Saves skorzystasz jedyni poprzez wyszukiwarkę, niezależnie od tego czego będziesz szukał. Niewielka ikonka przypominająca dyskietkę ? powszechnie kojarząca się z zapisem ? pojawia się przy wszystkich pojedynczych wynikach wyszukiwania. Wystarczy ją kliknąć, aby zapisać interesujące nas treści. Istnieje możliwość dodania tagów, kategorii lub podzielenia się treściami z innymi użytkownikami (poprzez sieci społecznościowe). Tak zapisany wynik trafia następnie do katalogu podobnego do ulubionych ? dzięki temu w każdej chwili masz mieć szybki i prosty dostęp do wcześniej zapisanego contentu.
W przyszłości dodana ma zostać również funkcja dostępu offline oraz synchronizacja z innymi urządzeniami ? głównie mobilnymi. Wśród przydatnych funkcji już dostępnych znajduje się Public Feed oraz podobna do twitterowej sekcja trendingu kategoryzująca najpopularniejsze informacje po tagach. Public Feed pokazuje natomiast jaki content zapisywany jest w czasie rzeczywistym przez innych internautów.
Jeżeli Bing Saves pozytywnie przejdzie fazę beta-testów i zostanie ciepło przyjęty przez szerszą społeczność wtedy może stać się naprawdę użytecznym narzędziem. Pozwoli na odnajdywanie treści, które normalnie moglibyśmy przegapić lub stanowić źródło dodatkowego ruchu dla stron internetowych i blogów pojawiających się w sekcji trending.
Narzędzie wydaje się być na razie dosyć proste i intuicyjne ? podstawowe i najważniejsze funkcje do zarządzania i zapisywania interesujących treści z pewnością okażą się przydatne dla dużej grupy użytkowników sieci.





