Jako pozycjoner/marketingowiec/webmaster pracujesz bardzo ciężko, aby dostarczane użytkownikom treści były jak najbardziej efektywne. Publikujesz nowe wpisy na blogach, przygotowujesz eBooki i wypuszczasz regularne webinaria. Ciągle przeznaczasz ceny czs i zasoby na tworzenie nowych i unikatowych treści, tak aby Twoja oferta cały czas była aktualna, a prezentowany content nie pozostawał w tyle za konkurencją,.
Czy kiedykolwiek jednak zastanawiałeś się jak szybko treść staje się ?stara? lub ?przeterminowana?? Wiadomości szybko zostają zepchnięte na dalsze strony i ich rola promocyjna z dnia na dzień coraz wyraźniej zanika. Włożyłeś tyle pracy w przygotowanie nowego contentu, dlaczego więc zaniedbujesz go po publikacji?
Niedawno czytałem badania odnośni wydajności treści na blogach ? i wiecie czego się dowiedziałem? Szacuje się, że około 75% ruchu na blogach w miesiącu generowanych jest przez stare treści. Dokładnie, posty, które publikowałeś w przeszłości. Zadziwiające, prawda?
W takim razie najwyższy czas na zmianę myślenia. Warto poświęcić część czasu i zasobów, którymi staramy się szaleńczo promować wszystko co nowe, w celu optymalizacji startych treści.
Dlaczego nie możesz dłużej zaniedbywać starego contentu?
Długo zadawałem sobie w głowie to pytanie, kiedy zaczałem pracować nad tym tekstem. W końcu jednak wydzieliłem kilka najważniejszych moim zdaniem powodów:
#1 – Stare treści dobrze rankingują się w SERPach
Jeżeli skupiać się przede wszystkim na tworzeniu nowych treści, wtedy 75% ruchu generowanego przez stare teksty/materiały wydaje się naprawdę zaskakujące. Kiedy jednak bliżej zastanwoić się dlaczego w ogóle tworzymy treści, wtedy wszystko zaczyna nabierać sensu.
Nowa zawartość staje się po czasie starą, ta natomiast jest idealna dla potrzeb SEO. Z czasem będzie udostępniam, linkowana i klikana co bardzo pozytywnie odbije się na rankingach wyszukiwarki generując ruch na długo po czasie publikacji.
Dokładniej przyglądając się wspominanym już dwukrotnie 75% ruchu możemy zauważyć, że generuje go przede wszystkim wyszukiwarka! O ile całkowicie nowe treści to bezpośrednie wejścia, linki w mediach społecznościowych lub mailingi, to aby treść generowała ruch z wyszukiwarki musi minąć trochę czas.
Stare treści muszą się odpowiednio ?zamarynować? w wyszukiwarce i powoli awansować na wyższe pozycji.
#2 – Istnieją szanse, że duża część startych treści jest już nieaktualna
Co z oczu to z serca… prawda? Jednak nie dla wszystkich ? na pewno nie dla tych, którzy cały czas mają dostęp do Twojego contentu poprzez wyszukiwarkę internetową. Prześledź wpisy na blogu lub artykuły, które codziennie może odwiedzać jakiś czytelnik. Zauważysz, że spora ich część jesty już nieaktualna.
Często okazuje się, że posiadamy wpisy oraz eBooki sprzed kilku lat, które generują spory ruch każdego miesiąca. Jak możesz się spodziewać, z czasem treści tego typu będą akumulowały pewne braki, niedomówienia oraz traktowały o zagadnieniach, które straciły już ważność (szczególnie w tak dynamicznie rozwijającej się branży). Na pewno nie przedstawiłbyś takich treści swoim czytelnikom gdyby był to nowy content ? dlaczego więc pozwalasz im odkrywać stare artykuły, które są złe merytorycznie?
Właśnie. Nie powinieneś. Prowadzi nas to, do trzeciego zagadnienia…
#3 – Aktualizacja i ponowne publikowanie starych treści oszczędza Twój cenny czas!
Oprócz faktu, że treść (a co za tym idzie również Twoja marka) skorzysta na aktualizacji, to takie działanie samo w sobie pozwala Ci oszczędzić ogromną ilość czasu, który normalnie poświęca się na tworzenie nowego contentu.
Przeprowadź dogłębne badanie starych wpisów, które generowały duży ruch w celu określenia strategii ponownej publikacji ich odświeżonej wersji. W zależności od formatu i zawartości treści (oraz jej wieku) czasami trzeba będzie poświęcić na to więcej czasu, czasami mniej.
Jeżeli aktualizujesz eBooka pozostaw go pod tym samym adresem ? zamieść jednak informacje jakie poprawki i zmiany zostały wprowadzone. Jeżeli edytujesz wpis na blogu wtedy zostaw jego obecny adres, jednak zmień datę publikacji na obecny dzień.
W przypadku starych treści o największej ilości odwiedzin możesz poeksperymentować z aktualizacją i ponownym udostępnianiem w celu sprawdzenia czy pozwoli to podwyższyć pozycję w wynikach wyszukiwania.
#4 – Możesz konkurować sam ze sobą
Jeżeli zajmujesz się konkretną branżą, wtedy istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że daną rzecz/ofertę/usługę opisywałeś co najmniej dwa razy albo po0ruszałeś dokładnie ten sam problem. W takim przypadku Twoje dwa (lub więcej) teksty rywalizują między sobą o pozycję w wynikach wyszukiwania.
Z jednej strony można stwierdzić, że posiadanie dwóch wpisów na ten sam temat w SERPach zwiększa szansę na zostanie odnalezionym przez użytkownikom ? z drugiej jednak jest tworzeniem sobie sztucznej konkurencji.
Zamiast skupić się na promocji jednego wpisu, który z upływem miesięcy i lat mógłby stawać się coraz bardziej wartościowy w wynikach wyszukiwania (po regularnych aktualizacjach i ponownej publikacji), męczymy się z dwoma lub tworzymy cały czas nowe treści poruszające ten sam problem również próbując je pozycjonować. Wolisz, aby kilka postów osiągało dobre wyniki, czy aby jeden znajdował się na pierwszym miejscu wyników wyszukiwania?
#5 – Nowe leady przy odrobinie pracy
Może jest to ostatnia pozycja na mojej liście, jednak na pewno nie najmniej istotna. Jeżeli większość ruchu generowanego na Twojej stronie powstaje przez stare wpisy to możesz przypuszczać, że większość leadów pochodzi z… no właśnie. Starych postów.
Jeżeli jakiś post pół roku temu generował ogromną ilość leadów, czemu nie miałby wygenerować ich teraz? Warto zainteresować się optymalizacją konwersji i wykorzystywać to co już w przeszłości przynosiło bardzo dobre rezultaty.
Kiedy sprawdzasz swoje stare, generujące wysoki ruch wpisy, sprawdź jakie główne techniki CTA (call-to-action) były stosowane. W tym momencie warto zadać sobie następujące pytania:
- Czy posiadasz nową ofertę związaną z tym samym tematem, która konwertuje się lepiej niż obecna?
- Czy posiadasz ofertę, która jest bardziej istotna dla zagadnienia postu?
- Czy design Twojego CTA jest aktualny?
- Czy istnieje możliwa umieszczenia tekstowych CTA wewnątrz treści?
Jeżeli jesteś w stanie odpowiedzieć twierdząco na którekolwiek z tych pytań, wtedy optymalizacja konwersji na pewno się przyda. Pomyśl tyle, że prosta aktualizacja CTA może zdecydowanie poprawić stopień konwersji poszczególnych postów (które i tak generują już spory ruch).
Jak rozwiązać problem zaniedbywania treści?
Jak to jednak zazwyczaj bywa ? łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Pamiętanie o każdym tekście, który kiedykolwiek napisaliśmy i regularne śledzenie, czy nie jest zdezaktualizowany w praktyce jest niemożliwe. Istnieje jednak kilka sposobów, aby sobie to ułatwić:
- Zobowiąż się do regularnego kontrolowania i optymalizacji konwersji starszych treści ? przesortuj dane analityczne odnośnie wpisów generujących największych ruch w ostatnim miesiącu i pozbądź się tych, które są małowartościowe. Szybki skan treści pozwoli Ci określić, czy nie trzeba wprowadzić pewnych zmian
- Zastąp część nowych treści starym contentem po odświeżeniu – w zależności od tego jak często publikujesz, postaraj się wymienić kilka stałych kolumn lub pozycji w swoim kalendarzu redakcyjnym na stare posty, które będziesz aktualizować i ponownie publikować. To samo doczyty treści ofertowych ? ponowne przedstawienie takiego contentu po drobnej aktualizacji świetnie się sprawdza.
Niestety ? im więcej treści tworzysz, tym większe jest ryzyko, że będziesz je zaniedbywał. Z drugiej jednak strony będziesz mógł wyciągnąć więcej z działań optymalizacyjnych.