W sieci od kilku dni krąży informacja, że Alerty Google zostały uzupełnione o filtry językowe oraz regionalne co pozwala osiągać jeszcze dokładniejsze wyniki. Tym, którzy nie wiedzą chciałbym szybko przypomnieć, że Alerty Google służą do monitorowania sieci w poszukiwaniu nowych treści.
Są to po prostu wysyłane pocztą aktualizacje, które dotyczą najnowszych, trafnych wyników wyszukiwania, wiadomości i tym podobnych, przygotowywanych na podstawie Twoich zapytań. W Alertach Google wpisujesz hasło, które chcesz monitorować ? automatycznie wyświetlany jest podgląd przykładowych wyników. Zastosowania Alertów mogą być naprawdę różne. Osobiście sięgam po nie, aby monitorować najważniejsze wydarzenia (działa prawie jak czytnik RSS), gromadzić informacje o konkurencji lub całej branży, uzyskiwać najświeższe informacje odnośnie zmian w Google lub aby być na bieżąco z informacjami odnośnie moich ulubionych sportowców/muzyków i tak dalej.
Przechodząc na stronę http://www.google.pl/alerts?hl=pl możecie przetestować je osobiście. Bez obaw ? narzędzie na pewno nie należy do ?spamerskich? 😉 Jako, że jestem sympatykiem rynków walutowych śledzę kilka haseł z nimi związanych i raz dziennie dostaję maila z podsumowaniem wiadomości z największych polskich portali.
Od dzisiaj Google Alerts dają możliwość filtrowania tych wiadomości lub innych aktualizacji ze względu na konkretny region/kraj oraz język. Niestety nie ma możliwość łączenia ze sobą kilku regionów, jednak można dodać do filtru nieograniczoną ilość języków.
