Wczorajszego popołudnia głównodowodzący departamentu Google ds. walki ze spamem, Matt Cutts, opublikował dłuższy materiał wideo (znajdziesz go na dole postu), w którym tłumaczy na czym polega praca ?pogromcy? niechcianych treści w największej wyszukiwarce internetowej świata.
Materiał wideo jest odpowiedzią na pytanie zadane przez mieszkającego w Kalifornii, Briana Harnisha, które brzmiało:
?Jak wygląda przeciętny dzień człowieka pracującego w zespole do walki ze spamem? Jak wygląda proces decyzyjny oraz znajdowanie elementów algorytmu, które należałoby zaktualizować? Czy posiada on części, które są w nim osadzone na stałe i jeszcze nigdy nie pomyślano o ich modyfikacji lub usunięciu??
W odpowiedzi Matt przygotował 8-minutowe nagranie. Biorąc pod uwagę, że standardowo mają one długość około 2-3 minut trzeba założyć, że Cutts naprawdę zainteresował się tematem i miał tutaj sporo do powiedzenia.
Najważniejsze co powinniśmy wyciągnąć z tego filmu to krótka informacja: w Google zarówno ludzie jak i algorytmu walczą ze SPAM-em. Ci pierwsi robią to manualnie, algorytmu natomiast przygotowywane są przez programistów i działać mają w stu procentach automatycznie. Ludzie skupiają się na spamie reaktywnym oraz na treściach, które robot mógłby mylnie zidentyfikować natomiast algorytmy na spamie proaktywnym.
Prawdziwy ?pogromca spamu? potrafi doskonale wypatrywać schematy oraz trendy wykorzystywane obecnie przez pozycjonerów i na ich podstawie określić gdzie znajduje się dziura, z której korzystają, aby szybko poprawić swoje wyniki. W następnym kroku programista aktualizuje algorytm, który będzie od tego momentu zwracał uwagę na dziurę oprogramowania wyszukiwarki i nie dopuści do dalszych nadużyć w tym zakresie.
Większość członków zespołu ds. spamu w przeciągu dnia koduje i buduje algorytmu. Jest to bardzo pracochłonna droga ? wymaga wielu testów, poprawek oraz modyfikacji. W następnej kolejności funkcjonalność robota testowana jest w eksperymencie na większej grupie zapytań lub na wycinku SERPów Google ? ma to pomóc w wykryciu niedociągnięć lub dziur.
Matt Cutts o obowiązkach swoich podwładnych mówi praktycznie tak jakby byli artystami a nie programistami. Problem nie polega bowiem jedynie na zatkaniu luki, ale na zaobserwowaniu spamerskich praktyk i złapaniu kogoś na gorącym uczynku na jak najgłębszym poziomie.
Zadania stawiane przed zespołem walczącym ze spamem mogą zmieniać się w przeciągu miesiąca, tygodnia a nawet dnia. W większości przypadków są uzależnione od największych błędów, które uda się wykryć lub skarg ze strony osób/podmiotów/internautów. Czasami wypływają jednak bezpośrednio od kadry kierowniczej Google. Przestrzeń jest tutaj niezwykle dynamiczna ? dzięki temu Matt Cutts czuje, że tworzy się ciekawa i interesująca atmosfera, a każdy nowy problem pomaga w rozwoju jego pracowników.
Na sam koniec Matt dodaje ? spam nigdy nie zniknie z sieci. Pomimo, że wielu spodziewało się tego jeszcze kilka lat temu to pozycjonerzy zawsze znajdą drogę na skróty i będą zaśmiecali Internet niepotrzebnymi treściami. Przed Cuttsem i jego zespołem jeszcze sporo pracy ? z każdym rokiem jednak jej efekty są coraz lepiej widoczne.
Na koniec obiecany materiał wideo 🙂