W Walentynki, radca prawny kent Walker opublikował na europejskim blogu Google pełny tekst trzeciej już i wstępnie zaakceptowanej ugody antymonopolowej z Komisarzem UE ds. konkurencji Joaquin Almunia. Komisarz wcześniej nie zgodził się na opublikowanie dokumenty.
Ugoda datowana na 31 stycznia 2014 roku jest dosyć długim tekstem i zawiera rozbudowane przykłady, jak wyniki wyszukiwania w Google będą wyglądały w przeglądarkach europejskich internautów po wejściu w życie nowych regulacji. Istnieją cztery obszary, w zakresie których zobaczymy zmiany :
- Warunki programu AdSense ? ułatwienie wydawcom umieszczania reklam na ich stronach od wielu dostawców
- Warunki AdWords API ? ułatwienie dostawcom oprogramowania tworzenia narzędzi reklamowych do zarządzania kampanii promocyjnymi pomiędzy różnymi platformami
- Nowe zasady odnośnie wykorzystania treści stron internetowych w dodatkowych usługach wyszukiwania i zmian dotychczasowego intefejsu użytkownika dające rywalom rynkowym szanse na zdobycie większej ilości odbiorców (i cennego miejsca na ekranie).
Znajdujący się poniżej screenshot pochodzi z załączników do dokumentu. Prezentuje jeden z alternatywnych sposobów wyświetlania wyników oraz ?linków nalezących do rywali? pokazanych poniżej wyników wyszukiwania odnośnie hoteli.
Jest to najbardziej sporna część całego porozumienia. Zastrzeżenia odnośnie eksponowania i prezentacji wizualnej konkurentów Giganta z Mountain View sprawiły, że dwie poprzednie wersje ugody zostały odrzucone. Przeciwnicy rynkowi Google tacy jak FairSearch.org pochodzą dosyć krytycznie również do trzeciej z propozycji Google i próbują wymusić na UE przeprowadzenie kolejnych testów rynkowych. Dotychczasowe badania doprowadziły właśnie do dyskusji o obecnych zmian, które będą wdrożone w najbliższej przyszłości.
Z zapisów wynika, że co najmniej trzy linki konkurencyjnych podmiotów muszą znaleźć się na czołowych pozycjach w wynikach organicznych lub sponsorowanych. Dokument szczegółowo omawia kiedy i w jaki sposób są wyświetlane, jakie strony i wydawcy mogą ?aplikować?, aby brać udział w tym nowym rozwiązaniu. Kryteria są tutaj dosyć rozległe ? między innymi z powodu nacisków Unii Europejskiej. Dla linków sponsorowanych uruchomiony zostanie osobny serwis aukcyjny ? tak, aby linki pozyskiwane przez klientów były odseparowane od tych, które chcą pozyskać konkurenci.
Patrząc na sytuację i zarys dokumentu możemy stwierdzić jedno ? na ugodzie antymonopolowej pomiędzy Google i UE jak najwięcej zarobić i zyskać chcą właściciele mniejszych wyszukiwarek i usług internetowych. Nacisk z ich strony jest cały czas na tyle duży, że również trzecia poprawka zaproponowana przez Google może zostać odrzucona. Jak rozwinie się sytuacja? Czas z pewnością pokazę.