Google zaprzecza: nie było aktualizacji Pingwina

Jakiś czas temu informowałem Was o aktualizacji algorytmu Google ? popularnego Pingwina ? do nowej wersji Cały Internet szumiał i drżał w posadach, a niektóre strony leciały na łeb na szyję. Niektórzy twierdzili, że zmiany dotknęły nawet 30% anglojęzycznego Internetu co jest ogromną różnicą, zauważalną nawet przez przeciętnego użytkownika wyszukiwarki.

Algorytm Google Pingwin ma na celu namierzanie i nakładanie kar na strony, które próbują manipulować rankingami w SERPach poprzez strategie link buildingowe, które posiadają wyraźnie nienaturalny charakter. Nie chodzi tutaj o manualne akcje podejmowane przeciwko poszczególnym stronom, ale zautomatyzowany algorytm wykrywający sztuczne linki i wyciągający konsekwencje wobec stosujących nieuczciwe praktyki.

Gdy wszyscy nie mówią o niczym innym tylko o aktualizacji Pingwina, Google zaskakuje wszystkich i ze stoickim spokojem stwierdza: ?miejsca nie miała żadna aktualizacja algorytmu?. Oprócz tego gigant z Mountain View dodaje, że w ostatnim czasie nie miały miejsce żadne kroki związane z Pingwinem lub praktykami spamerskimi.

Pytanie, komu teraz wierzyć. Warto przypomnieć, że sam Matt Cutts na swoim profilu na Twitterze umieścił wpis mówiący: ?Nowy Pingwin właśnie został wypuszczony?. Co więcej webmasterzy na całym świecie w przeciągu ostatnich kilku dni widzieli zdecydowane zmiany w ruchu jeżeli chodzi o wyszukiwarkę oraz wyniki osiągane przez ich strony. Czyżby jednak nie był to nowy pingwin a jakieś inne działania?

Duża część społeczności uważa, że to słaba zasłona dymna ze strony Google, które chce uniknąć krytyki swoich kroków ? większość witryn odczuła bowiem aktualizację bardzo negatywnie. Eksperci są podzieleni. Spora część nie potrafi jednak uwierzyć, że Google nie wprowadziło ważnej aktualizacji. Tak szalone ruchy wykresów pomiędzy różnymi kontami nie są spotykane codziennie. Jeżeli nie był to Pingwin, to co w takim razie? Macie jakieś pomysły? 🙂

 

Tags: , , ,