Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się w jaki sposób Google decyduje, które rozwiązanie jest lepsze kiedy miejsce ma kolejna aktualizacja algorytmu? W jaki sposób oceniane jest co daje lepsze wyniki i przynosi pozytywniejsze rezultaty? A może po prostu wprowadzane są one losowe z nadzieję, że okażą się dobre?
Matt Cutts uchyla rąbka tajemnicy w jednym z ostatnich materiałów opublikowanych na YouTube odpowiadając na pytanie zaciekawionego internauty. Szef działu do walki ze spamem w zagadnieniu tym czuje się jak ryba w wodzie, dzięki czemu mogliśmy liczyć na długą i wyczerpująca odpowiedź.
?Zawsze gdy nasz pracownik ocenia aktualizację wyszukiwarki chce skontrolować, czy jest ona usprawnieniem czy też nie wprowadza niczego dobrego. Posiadamy setki ekspertów ds. jakości, którzy badają wpływ zmian w algorytmie na wyniki wyszukiwania.?
Kiedy Google chce dokonać jakiejkolwiek zmiany najpierw bada ją na zamkniętej grupie stron. Widzi jakie ruchy w SERPach powoduje modyfikacja, co przesuwa się w dół co idzie do góry i jak ogólnie wpływa to na rankingi. Chociaż Google stara się zachować swoją specyfikację jakości oraz wytyczne udzielane oceniającym w tajemnicy, to i tak prędzej i później wyciekają one i są powszechnie znane. Najnowsza wersja została upowszechniona w listopadzie zeszłego roku ? dzięki temu mogliśmy dokładnie dowiedzieć się na co uwagę zwracając pracownicy Google oceniając zmiany wprowadzane do wyników wyszukiwania.
Oczywiście nie możemy zapominać, że ludzie nie są nieomylni. Nawet przy tak dużym zespole oceniających oraz przy rozbudowanej bazie danych, którą posiada Google zawsze pewne rzeczy mogą umknąć. Matt Cutts przyznaje, że wielokrotnie trafiały się aktualizacje, które powodowały problemy z niektórymi funkcjami albo niekorzystnie odbijały się na rankingach poszczególnych grup witryn.
?Jeżeli mamy zamiar coś rzeczywiście wdrożyć, wtedy zazwyczaj przeprowadzamy eksperyment w czasie rzeczywistym. Uruchamiamy dwa różne algorytmy ? przykładowo stary oraz nowy ? i następnie gromadzimy wyniki generowane przez obydwa i dogłębnie analizujemy. Jeżeli nowa wersja algorytmu wygenerowała więcej kliknięć wtedy można przypuszczać, że jest pod jakimś kątem lepsza od wcześniej stosowanej.?
Wspomniane eksperymenty na żywo nie dotyczą jednak zazwyczaj wszystkich użytkowników Internetu. Są albo ograniczane jedynie do pracowników Google albo do naprawdę wąskiego odsetku użytkowników globalnej sieci.
?Czasami zebrane przez nas dane mogą nie dawać bezpośredniego werdyktu. Jeden algorytm zebrał więcej kliknięć gdyż ludzie chętniej klikali w spam. W innym, kliknięć było mniej gdyż chcieliśmy ograniczyć dostęp do treści spamerskich. Dlatego zawsze ostateczna decyzja zależy od nas oraz naszych własnych osądów.?
Poprzez ?własne osądy? Matt Cutts rozumie z pewnością zdanie komisji ds. jakości ? jest to wąska grupa najlepiej wyspecjalizowanych inżynierów Googla decydujących o tym co znajdzie się ostatecznie w wyszukiwarce a co zostanie odrzucone.