Mierzyć, czy nie mierzyć? W kwestii potencjalnego mierzenia jakości marketingu w sieci, wiele osób zadaje sobie pytanie: „Czy to w ogóle da się zmierzyć?”
Dla najbardziej kluczowych elementów Twojej strategii odpowiedź brzmi: tak. Jednak marketing w sieci zawiera mnóstwo elementów, które musimy badać na co dzień. Większość zgromadzonych danych daje nam ogólne zrozumienie tego co się dzieje, jednak stąd daleka jeszcze droga do osiągania biznesowych celów.
Dla przykładu, sam Google Analytics ma grubo ponad pół setki standardowych raportów, a każdy z nich może zostać zmodyfikowany, dzięki czemu dostarczy nam jeszcze więcej danych. Uwierz mi, ciężko jest trzymać się swoich celów jeśli zbytnio zanurzysz się w analitykę.
Co w takim razie można zrobić?
Nie mam zamiaru w tym miejscu wymyślać koła na nowo. W poniższym artykule wymienię jedynie najbardziej istotne działania jakie musisz podjąć gdy określasz średnio- i długoterminowe cele swojej kampanii w sieci.
Co jeśli sytuacja zacznie się pogarszać? Czy dam radę znosić porażki? Nie ma co dramatyzować, wystarczy nauczyć się paru podstawowych kwestii i nie bać się eksperymentować. Przede wszystkim pamiętaj o najważniejszej zasadzie tworzenia celów: „planuj, działaj, mierz, poprawiaj”.
Wybieranie odpowiednich celów
Pamiętaj, że potrzebujesz jasnej wizji i kierunku w którym zmierzasz. Tylko w ten sposób będziesz pewien, że pieniądze, czas i wysiłek włożony w kampanię w sieci nie pójdzie na darmo.
Jak więc wybrać swoje główne cele? Najlepiej podzielić je między dwie kategorie:
- Cele biznesowe
- Śledzenie postępu
Cele biznesowe
Prowadzenie jakiegokolwiek biznesu jest jak jazda samochodem – musisz określić swój kierunek oraz cel do którego dążysz. Postawione cele powinny odzwierciedlać oczekiwania co do prowadzonego biznesu. Jaką pozycję chciałbyś osiągnąć w ciągu najbliższego kwartału? Roku? Pięciu lat?
Postawienie dobrych celów powinno być związane z odpowiednim researchem. Do tego świetnie nadają się narzędzia analityczne dostępne w sieci. Dzięki nim możesz sprawdzić aktualne główne trendy w branży w której działasz. Liczby nie kłamią. Strony takie jak Statista.com czy SimilarWeb świetnie nadają się do tego celu.
Pamiętaj o przeszłości, żyj w teraźniejszości, myśl o przyszłości. Zdobądź tak dużo historycznych danych jak to tylko możliwe. Takie dane pozwalają przewidywać przyszłość firmy oraz rynku. Sprawdź, czy na Twoją firmę ma wpływ sezonowość. Wiele firm ma gorszy okres w wakacje, nie oznacza to jeszcze, że robisz coś źle.
Wszelkie dane dotyczące przeszłości możesz znaleźć w Google Analytics oraz Google Tag Manager. Należy zbierać dane na bieżąco co najmniej przez kilka miesięcy, inaczej nie zauważysz w nich nic wartościowego, co najwyżej możesz przestraszyć się wysoką zmiennością działania wynikającą ze zwykłego szumu.
Śledzenie postępu
Poprzednio wspomniałem, że jesteśmy bombardowani ogromną ilością danych, przez które trudno się przebić. Większość z pozyskanych danych jest bezużyteczna, więc nie ma co zawracać sobie nią głowy. Postęp w sieciowej strategii marketingowej łatwo śledzić poprzez działania SEO wszelkiego rodzaju.
Należy zwrócić uwagę na widoczność strony (pozycję w wyszukiwarkach, ciągłość contentu, linkowanie), zachowanie użytkowników na samej stronie (procent osób wychodzących po pierwszej podstronie, przyjazność strony, czas trwania sesji), a także wszelkiego rodzaju kwestie techniczne (szybkość strony, przekierowania, dostępność, struktura). Co jakiś czas należy aktualizować te dane.
Skupienie się na powyższych kwestiach podczas tworzenia celów sieciowej strategii marketingowej to podstawa poprawnie działającego przedsiębiorstwa.