Dzisiejszy poranek obfitował w sporą dawkę wydarzeń ? najpierw Google potwierdziło, że w weekend po raz kolejny przeprowadziło nalot na spamerskie witryny. Następnie Matt Cutts na swoim kanale na Twitterze umieścił wpis, że właśnie wypuszczono algorytm Google Panda 4.0!
Mowa tutaj o całkowicie nowej wersji algorytmu, nie o aktualizacji, którą obecnie widywaliśmy praktycznie co miesiąc. Zmiany muszą być na tyle duże, iż Google uznało, że warto dodać im numerek 4.0. Matt Cutts postanowił o dziwo uchylić trochę więcej rąbka tajemnicy i przyznał, że nowy algorytm wpłynął na około 7,5% angielskich zapytań w wyszukiwarce. Jest to poziom na tyle wysoki, że nawet przeciętny użytkownik będzie mógł zauważyć pewne zmiany.
Matt Cutts pytany o ogólny zasięg Google Panda 4.0 powiedział, że algorytm delikatniej traktuje niektóre strony ? czy jest to jedynie przypadek czy celowe działanie? Ciężko stwierdzić w tym momencie.
Warto zauważyć, że Panda numer cztery nie ma nic wspólnego z aktualizacją Google Spam Algorithm 2.0 wypuszczonej w przeciągu weekendu. algorytm spamerski i algorytm Panda odpowiedzialne są za całkowicie inne działania.
Ci, którzy spodziewali się, że Google w najbliższym czasie wypuści coś dużego byli często krytykowani. Jak się okazuje, mieli sporo racji. Nawet o ile Gigant z Mountain View twierdził, że wszystko jest po staremu to bardziej sprawne oko było w stanie wypatrzyć dziwne skoki rankingów oraz sygnały, które mogły wskazywać na aktualizację algorytmu.
Warto przypomnieć, że Google przestało informować o aktualizacjach Pandy w zeszłym roku i od tego czasu po prostu wypuszczało kolejne wersje ? użytkownicy natomiast musieli zastanawiać się, czy ich rankingi nagle zmieniały się z powodu update?u algorytmu, czy też z innych powodów. W ostatnich miesiącach aktualizacje były dosyć regularne i miały miejsce średnio co miesiąc. Teraz Gigant z Mountain View zdecydował się wypuścić Padnę oznaczoną numerkiem 4.0.
Czy oznacza to spore zmiany? Jeszcze zbyt wcześnie, aby cokolwiek analizować. Poinformujcie nas, jeżeli jednak zauważycie większe ruchy w przypadku swoich witryn 🙂