Badanie konkurencyjne jest bardzo ważną częścią każdej strategii SEO – ostatecznie, mamy do czynienia z grą o sumie zerowej. Często zdarza się, że firmy mają swego rodzaju obsesję na punkcie śledzenia liderów danej branży. Ich podejście ma sens, w końcu jeśli dana firma jest liderem w wynikach wyszukiwania, to musi to robić dobrze.
W wielu takie podejście się sprawdza. Inaczej jest jedna w branży e-commerce. Tutaj największy wpływ ma zbudowanie porządnej bazy backlinków związanych z udostępnianiem tworzonych treści. Często się zdarza, że firmy znajdujące się na szczycie wyników wyszukiwania wcale nie zajmują się dobrze SEO, wręcz popełniają wiele fundamentalnych błędów. W poniższym artykule skupimy się na najczęściej popełnianych błędach w SEO sklepów internetowych oraz sposobach na ich uniknięcie.
Rozbita nawigacja
Jeśli nie kontrolujesz podziałów na pomniejsze kategorie i każdy produkt może zaliczać się do kilku z nich, może okazać się, że będziesz miał więcej URLi dla kategorii niż samych produktów. Jeśli tak się stanie, to coś jest z pewnością nie tak.
Z drugiej strony istnieją strony, które boją się stworzenia zbyt dużej liczby kategorii, rozwiązują to poprzez potraktowanie tagiem noindex oraz kanonikalami wszystkich podstron kategorii. Działanie takie może zapobiec indeksacji potencjalnie wartościowych stron oraz wcale nie rozwiązuje problemu z crawlingiem na stronie. Dlatego należy zawsze szukać złotego środka w podziale na kategorie.
Słaba prędkość strony
Istnieje wiele danych na temat wpływu prędkości strony na stopę konwersji oraz współczynnik odrzuceń. Kilka sekund może sprawić ogromną różnicę w zaangażowaniu użytkownika. Dlaczego więc sprzedawcy detaliczni mają w zwyczaju konkurować w liczbie załadowanych na stronie skryptów?
Tak się zdarzyło, że rynek sklepów internetowych jest niedoinwestowany pod względem szybkości i przeinwestowany pod względem spowalaniających stronę funkcji, które często mają marginalne korzyści, a nawet mogą przerosnąć użytkownika.
Z mojego doświadczenia wynika, że zwiększenie prędkości strony nie ma aż tak dużego wpływu na SEO co na optymalizację stopy konwersji. Mając wszystkie informacje, jakimi Google się dzieli o preferencjach użytkowników, kwestią czasu jest zwiększenie wpływu prędkości strony na rankingi wyszukiwania.
Opieranie się na mapach strony XML przy indeksacji
Jeśli miałbym wybrać jedną rzecz dotyczącą SEO, którą powinna przyswoić każda osoba zajmująca się prowadzeniem sklepu internetowego, to będzie to fakt, że każda podstrona potrzebuje ścieżki po której crawlery mogą do niej dotrzeć. Istnieje wiele sposobów, na które można doprowadzić do sytuacji, ze mnóstwo podstron z produktami zostanie „osieroconych”, czyli nie będzie dało się do nich dotrzeć za pomocą klasycznej nawigacji.
Jeśli nie jesteś pewien, czy wszystkie ważne podstrony są możliwe do crawlowania, to przeprowadź badanie na swojej stronie za pomocą własnego crawlera. Jeśli nie uda się w całości zindeksować Twojej strony, to albo potrzebujesz lepszego crawlera, albo masz za dużo podstron. Jeśli posiadasz duży sklep internetowy, to oba czynniki mogą mieć znaczenie. Dlatego samo wrzucenie mapy XML na Google Search Console nie wystarcza, czasem crawlery mają zbyt długą ścieżkę podróży i dlatego nie docierają w każde miejsce na Twojej stronie.