Sposoby na obronę przed negatywnym SEO

Jeśli jeszcze nie słyszałeś o negatywnym SEO, to pora poznać to pojęcie. W największym skrócie – są to wszelkie działania, które mogą zaszkodzić luz nawet kompletnie zniszczyć SEO. Jest to realne zagrożenie, któremu należy zapobiec żeby nie stracić ruchu organicznego. Na szczęście da się przed nim bronić, co opiszę w poniższym artykule.

Czym jest negatywne SEO?

Negatywne SEO to stosowanie praktyk mogących zaszkodzić pozycjonowaniu na innej stronie. Zazwyczaj takie nieczyste zagrywki stosuje konkurencja chcąca pozbyć się rywala z rankingów wyszukiwania.

Większość osób zajmujących się SEO jest fair. Publikują własny content, optymalizują stronę pod wymogi wyszukiwarek, promują się w mediach społecznościowych oraz są na bieżąco ze zmianami w algorytmach Google. Czasem jednak zdarzy się czarna owca w branży, która specjalnie będzie chciała zaszkodzić konkurentom. Może zasypać Twoją stronę setkami złych backlinków, dodać dziesiątki negatywnych opinii albo nawet zaatakować Twoją stronę.

Na szczęście da się bronić przed złymi praktykami, poniżej przedstawiam krótką listę rzeczy do zrobienia.

Wykonuj regularny audyt linków

Regularny audyt linków to dobra praktyka w każdej sytuacji, ale w przypadku negatywnego SEO pozwala szybko dostrzec negatywne działania SEO. Jeśli nagle zobaczysz nagły skok lub spadek liczby backlinków, może się okazać, że właśnie padłeś ofiarą ataku.

Może się okazać, że ktoś celowo wykupi miejsce dla Twojej strony w bazach linków, takich jakie były popularne 15 lat temu. Dziś obecność w tych bazach nie tylko nie daje żadnej korzyści dla SEO, ale może również skutkować nałożeniem kary przez Google. Często praktyką są również włamania na stronę w celu podmienienia zamieszczonych na niej linków na inne, często prowadzące do stron oszustów.

Miej na oku szybkość strony

Szybkość strony jest jednym z kluczowych czynników w rankingach wyszukiwania. Jeśli bez wyraźnego powodu Twoja strona zaczyna zachowywać się ociężale, wykorzystuj narzędzia do przetestowania jej.

Jeśli nie znajdziesz żadnej przyczyny spadku szybkości strony, może się okazać, że stała się ona celem ataku hakerów, którzy poprzez masowe otwieranie Twojej witryny doprowadzają do znacznych spadków prędkości.

Szukaj plagiatu

Content marketing stał się w ostatnich latach niezwykle ważny, nie każdy jednak ma ochotę na tworzenie unikalnej treści. Bardzo często dochodzi do plagiatów, do kopiowania contentu z jednej strony na inną.

Jeśli strona plagiatująca Twoją treść zostanie zindeksowana, Google zmniejszy wartość opublikowanego przez Ciebie contentu, zostanie on oznaczony jako duplikat. W rezultacie możesz spaść w wynikach wyszukiwania.

Monitoruj Google My Business

Jeśli działasz lokalnie, z pewnością znasz usługę Google My Business oraz starasz się dbać o recenzje i opinie wyrażane przez użytkowników Google. Może jednak dojść do sytuacji, gdy nagle bez większego powodu Twoja strona zostanie zalana falą negatywnych opinii. Jeśli nie doprowadziłeś ostatnio w swoich działaniach do jakiejś katastrofy, prawdopodobnie padłeś ofiarą nieuczciwego ataku.

Dlatego warto obserwować pod tym kątem recenzje zamieszczane w Google My Business. Na szczęście istnieje możliwość zgłaszania fałszywych opinii. Oczywiście usunięcie ich należy wcześniej dobrze uzasadnić.

Obserwuj swój SERP

Oczywiście nie musimy Ci mówić, że należy obserwować od czasu do czasu swoją pozycję w wyszukiwarce. Nagły spadek pozycji w rankingach może oznaczać zmianę algorytmu przez Google. Jeśli jednak nie znajdziesz nigdzie informacji na ten temat, to możliwe, że z jakiegoś powodu otrzymałeś karę.

Warto zajrzeć do raportu w Google Analytics, czy nie doszło do takiej sytuacji. W ten sposób można wykryć negatywne działania mające na celu zaszkodzić Twojej pozycji w wyszukiwarkach oraz zmniejszyć liczbę wizyt na stronie.

Tags: ,