Stały dopływ treści – zabójca wielu strategii marketingowych

Niesamowite jest to, że pomimo całego skupienia się marketingu w ostatnich latach na tworzeniu treści, niecałe 6% marketingowców twierdzi, że z pewnością stosuje się dokładnie do swojej strategii marketingowej.

To tylko jedna z wielu statystyk dostępnych w przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii badaniu dotyczącym tworzenia treści marketingowych (zerknij na pełne wyniki State of Content Marketing Survey).

Co okazało się największą bolączką wynikającą z powyższego badania?

Tworzenie angażującej treści, nieustannie.

To zdanie wywarło na mnie największe wrażenie. Wynika z niego, że wielu marketingowcom i osobom powiązanym z SEO brakuje po prostu wytrwałości w działaniu.

Co z tego, że stworzymy świetną strategię tworzenia wartościowych treści, jeśli potem nie będziemy jej wdrażać regularnie? Wtedy cały nasz wysiłek pójdzie na marne! Jeśli nawet odbiorca będzie zainteresowany tworzoną przez nas treścią, a ona będzie pojawiać się zbyt rzadko, to w końcu o nas zapomni.

Stały strumień treści

Idea jest banalnie prosta: żaden plan tworzenia treści nie będzie kompletny jeśli nie będzie oparty na zasadzie dostarczania materiałów regularnie. To na regularności należy się skupić w pierwszej kolejności.

Nie wystarczy kilka postów na blogu firmowym czy jednej większej kampanii by stworzyć dobrą strategię marketingową. Stały dopływ treści odbije się również na jakości naszego SEO.

Odpowiednie podejście do strategii

Tworzenie stałego strumienia treści nie musi być trudne. Budowa odpowiedniej strategii marketingowej powinna przypominać wielkie drzewo. Jako korzeń, główny pień mamy nasz produkt czy usługę wokół których tworzymy całą strategię. Następnie przy tworzeniu treści powstaną boczne gałęzie, odnogi. Niezwykle istotne jest zapewnienie odbiorcom różnorodności, stąd warto skakać z gałęzi na gałąź, aby nie zanudzić potencjalnych klientów.

Co więcej, mając rozpoczętych wiele wątków w naszym strumieniu treści (grube gałęzie), możemy do nich wracać i wokół nich poruszać podobne tematy. W ten sposób łatwiej będzie nam kontynuować tworzenie jednolitej zawartości, a także angażować odbiorców w pogrzebanie głębiej i odkrywanie dawnej treści umieszczonej na naszych stronach. Stąd ważne jest również linkowanie do starszych artykułów, gdzie poruszone były podobne tematy.

Budowa własnej strategii

Pewnie pomyślałeś sobie: „Jasne, łatwo mówić, ale w mojej branży takie SEO nie ma sensu”. Założę się, że się mylisz! Skoro prowadzisz działalność gospodarczą, to na pewno wiesz więcej w danej dziedzinie niż normalni konsumenci. W takim razie na pewno znasz jakieś ciekawostki dotyczące danego tematu. Wystarczy je przedstawić w zrozumiały i ciekawy dla swoich odbiorców sposób. Jak się za to wziąć?

  • Badanie odbiorców. Zanim zaczniesz tworzyć stały strumień treści, powinieneś zastanowić się nad swoimi odbiorcami. Kim są? Co ciekawego możesz im przekazać?
  • Różne potrzeby. Szybko zorientujesz się, że Twoi klienci mają zazwyczaj różne potrzeby i interesują je inne rzeczy. Nie załamuj się! Jedno jest pewne – z jakiegoś powodu te osoby trafiły na Twoją stronę, więc łączy je jedna rzecz – są zainteresowane Twoimi usługami.
  • Rozpoczęcie tworzenia stałego strumienia treści. Gdy już zrozumiesz, czego mogą potrzebować Twoi odbiorcy, zacznij na bieżąco tworzyć angażujące materiały. Zaproś ich do newslettera, zaoferuj darmowego e-booka z Twoimi najlepszymi artykułami, zachęć do polubienia profili społecznościowych swojej firmy.

Jedynie stale dostarczając świeżą treść na swoje portale możesz zaistnieć w świadomości swoich odbiorców. A gdy oni zaznajomią się z Twoją marką,  wtedy z pewnością jeszcze wrócą. I przyprowadzą znajomych.

Pozycjonowanie w świadomości odbiorców – czy to nie jest najlepszy przykład nieszablonowego SEO?

Tags: , , , , ,