Wiele razy spotykałem się z początkującymi specjalistami SEO, którzy jeszcze nie mieli doświadczenia w zdobywaniu linków. Zawsze doradzam im to samo: rzucić się na głęboką wodę i uczyć się poprzez praktykę. Oczywiście popełnią po drodze masę błędów, ale jeśli będą w stanie z każdego z nich wyciągnąć jakąś naukę, to wraz ze zdobytym doświadczeniem staną się coraz lepsi w linkbuildingu.
W poniższym artykule postaram się przedstawić najczęściej występujące błędy w zdobywaniu linków, popełniane nie tylko przez początkujących.
Błąd numer 1: Kontaktowanie się z osobami, które wprost napisały, że nie są zainteresowane
Nieważne, czy chcesz napisać artykuł gościnny czy zdobyć linka, postaraj się najpierw sprawdzić, czy osoba prowadząca daną stronę dała w ogóle taką możliwość. Wiele stron ma wprost napisane, że nie chcą być zaczepiane w sprawie postów gościnnych, nie oferują wklejenia linków, nie korzystają z pomocy autorów zewnętrznych itd.
Informację taką można znaleźć w wielu miejscach na stronie, ale jeśli nie znajdziesz jej w oczywistym miejscu, przeskanuj witrynę w Google na frazy związane ze współpracą, wpisami gościnnymi czy cokolwiek chcesz osiągnąć.
Błąd numer 2: Zdobycie linka na shakowanej stronie
Na pierwszy rzut oka wcale nie musi się wydawać, że strona jest shakowana. Strona główna jest w porządku, pozostałe działy również. Może jednak być shakowana częściowo lub znajdować się pod kontrolą hakerów. Jeśli odkryjesz ten fakt, miłą rzeczą jest skontaktowanie się z webmasterem odpowiedzialnym za stronę, ponieważ może on nie mieć pojęcia o ataku.
Błąd numer 3: Zdobycie linka na stronie nieindeksowanej w Google
Jeśli w trakcie poszukiwania stron do współpracy korzystasz z Google, raczej Ci ten problem nie grozi. Gorzej jeśli znajdziesz odnośnik do witryny w innym miejscu. Pamiętaj, żeby zawsze w pierwszej kolejności starać się wyszukać jej obecność w Google. Jeśli się tam nie znajduje, oznacza to, że nie jest indeksowana przez wyszukiwarkę, co oznacza, że Twój link będzie miał zerową wartość dla SEO. Jasne, są inne wyszukiwarki, ale jednak przeważająca większość internautów korzysta z Google.
Błąd numer 4: Kontaktowanie się ze stroną dla lokalnego klienta, wykorzystując nazwę miasta w złym kraju
W Polsce raczej się taki błąd nie zdarza. Gdy pracujesz dla polskiego klienta, większość stron na których będziesz chciał umieścić linki, również będzie w języku polskim. Gdy jednak rozbudowujesz bazę linków dla strony zagranicznej, która działa głównie lokalnie, musisz się upewnić, czy dane miasto na pewno jest tym, w którym znajduje się działalność właściciela strony.
Błąd numer 5: Pozwolenie na wodzenie się za nos przez wieki
Przechodzimy do nieco bardziej skomplikowanych spraw. Jak odróżnić osobę, która „gra sobie z nami w kulki” od takiej, która naprawdę chce nawiązać współpracę, ale chwiliowo nie ma na to czasu? Wiele osób w branży SEO narzeka na webmasterów, któ®zy zgadzają się na przykład na napisanie posta gościnnego na bardzo wyspecjalizowany temat, po czym słuch po nich zanika. Niektóre osoby po prostu lubią być palantami, albo chcą dać nauczkę za jakieś wyimaginowane przez nich winy.
Błąd numer 6: Zdobycie linka na stronie, gdzie klient już ma linka
Wiadomo, że są korzyści z umieszczenia więcej niż jednego linka na danej stronie. Jeśli jednak klient płaci ci za liczbę pozyskanych linków, raczej nie będzie zadowolony z tracenia czasu na linki na stronach, gdzie już takie odnośniki się znajdują. Przed przystąpieniem do wysłanai prośby o zamieszczenie linka warto najpierw sprawdzić, czy już się tam jakiś nie znajduje.